
Grupa osób niepełnosprawnych z rodzicami i wolontariuszami, w tym terapeutami przebywała na dwu dobowym pobycie w pięknym zakątku Sądecczyzny w Ośrodku Rekolekcyjno – Misyjnym w Piwnicznej Zdroju. Wspólne przebywanie było wielką radością dla podopiecznych, którzy z niecierpliwością oczekiwali na możliwość podróży autokarem, na zmianę środowiska, na to wszystko co wiąże się z przyjemnym czasem oderwania od szarej rzeczywistości. Atrakcji było wiele, gdyż wolontariusze starali się bardzo, by umilić podopiecznym pobyt przez wspólne rozmowy, zajęcia terapeutyczne, zabawy. Tegorocznemu spotkaniu towarzyszył temat „ Miej nadzieję” i właśnie różne aspekty nadziei były ukazywane przez terapeutów, opiekuna duchowego – ojca redemptorystę zarówno podopiecznym, jak i ich rodzicom. W obecnych czasach na skutek napotykanych problemów życiowych, gdzie dominuje często strach, niepewność, pesymizm spotykamy coraz więcej osób smutnych, bez nadziei. Możliwość refleksji, by spojrzeć na życie bardziej optymistycznie, była bardzo potrzebna. Nasze stowarzyszenie od początku nosi nazwę „ Nadzieja” i wielokrotnie jako członkowie doświadczamy nadziei, której efekty są widoczne na przestrzeni 33 letniej działalności. Czas dłuższego wspólnego przebywania był bardzo korzystny do pochylenia się nad założonym tematem. Dużą atrakcją była długa przejażdżka „ zielonym kuligiem” zaprzężonym w urocze koniki po pięknej okolicy wzdłuż Popradu. Ważnym punktem programu była wizyta rodziców dzieci niepełnosprawnych w stowarzyszeniu działającym także na rzecz osób niepełnosprawnych w pobliskiej miejscowości Kosarzyska. Rodzice mieli możliwość zwiedzenia ośrodka „ Nasz Dom”, w którym opiekę dzienną znajdują osoby z niepełnosprawnościami z tamtejszych okolic. Okazały budynek zachwycał pięknym wyglądem na zewnątrz i wewnątrz. Mieliśmy okazję zobaczyć jasne, przestronne sale terapeutyczne, rehabilitacyjne, także pokoje do opieki całodobowej czasowej, nowoczesny sprzęt rehabilitacyjny. Gospodarze tego miejsca z pasją opowiadali o adaptacji budynku i jego funkcjonowaniu. Odczuwało się przede wszystkim ich oddane serce dla osób niepełnosprawnych tam przebywających. Zakwaterowanie naszej grupy w ośrodku misyjnym o wystroju afrykańskim było możliwością zapoznania się z życiem ludzi tam żyjących. Ośrodek posiada wiele afrykańskich rękodzieł, które można było nabyć jako pamiątkę. Owocny pobyt pozostawił miłe wspomnienia, ukazał podopiecznym, także ich rodzicom, że mimo problemów związanych z niepełnosprawnością można być radosnym i mieć nadzieję, może nie na sprawność, ale na pokonywanie trudności, rozwiązywanie niełatwych spraw, na to, że warto żyć mimo wszelkich przeciwności. Dziękujemy pani burmistrz Magdalenie Marszałek, Radnym Urzędu Miejskiego w Tuchowie dzięki której wyjazd mógł się odbyć.